Twoje źródło informacji o ciekawych atrakcjach i wygodnych noclegach w Polsce.
Historia Twierdzy Modlin jest zapisana wieloma barwnymi opowieściami.
Jedną z nich niewątpliwie są dzieje patronki twierdzy.
Kim była Baśka?
Nie kobietą, lecz … białą niedźwiedzicą, która miała nawet okazję osobiście poznać Józefa Piłsudskiego.
Co miała wspólnego z Twierdzą?
Urodziła się „pod ciemną gwiazdą polarną.” W 1919 r. na targu w rosyjskim Archangielsku kupił ją jeden z przebywających tam polskich żołnierzy. Chciał w ten sposób zaimponować kobiecie, o której względy konkurował z włoskim kapitanem. Nie przewidział jednak, jak daleko idące skutki może mieć to zdarzenie. Baśka zadarła z psem dowódcy wszystkich wojsk Ententy na Murmanie.
W efekcie przydzielono ją do Baonu Wojska Polskiego (zwanego Baonem Murmańskim) jako „córkę regimentu”.
Tam została wytresowana przez jednego z kaprali i z czasem stała się jednym z żołnierzy, zachowującym się jak oni.
Wraz z nimi przypłynęła parowcem do Gdańska, a stamtąd trafiła do Twierdzy Modlin. Tu mieszkała wraz z wojskowymi i zażywała kąpieli w wodach tutejszych rzek.
Podczas wojskowej defilady na warszawskim Placu Saskim salutowała (!) przed samym Piłsudskim.
Baśka zginęła tragicznie. W okolicach Nowego Dworu Mazowieckiego została zabita przez chłopa, który chciał z niej zrobić futro dla swojej żony.